Bezpieczniejsza niż zwykle
Isabel
Zostałam obudzona przez wiadro słonej zimnej wody rozlane na całym
moim ciele. Pisnęłam, lecz nie mogłam się ruszyć, ponieważ byłam przywiązana.
Spojrzałam w górę, aby zobaczyć Jasona uśmiechającego się. Chory drań z zimnym
sercem. Zszedł po drabinie podnosząc mnie jakbym była szmacianą lalką. Było
mgliście i zgaduję, że gdzieś koło szóstej rano. Drżałam tak zimno było. Jason
poprowadził mnie na górę po schodkach do czegoś, co wyglądało jak rezydencja.
Kopnął otwarte drzwi i rzucił mnie na marmurową podłogę.
"Ał!" - pisnęłam.
"Zamknij ryj, ostatni raz cię gdziekolwiek przyniosłem"
- warknął.
"Proszę, teraz stajesz się ciepły na zewnątrz" -
odparłam. Odwrócił się i spojrzał na mnie a jego pięść zaczęła uderzać w kółko
w moją szczękę. Nie zamierzam uronić żadnej pieprzonej łzy.
"Spokojnie, spokojnie McCann" - przyszedł do nas jakiś
blondyn. Był bez koszulki w krótkich koszykarskich spodenkach.
"Pieprzyć to, idę spać" - powiedział Jason kopiąc mnie
ostatni raz, po czym udał się na górę. Gdy zniknął na schodach zakaszlałam
krwią.
"Cholera, jesteś twardą dziewczyną" - przyznał facet
uwalniając mnie od żyłki, którą byłam związana od wczoraj, przez co moje
nadgarstki jeszcze bardziej bolą. Nie odpowiedziałam mu nic. Trzymałam moją
głowę cały czas opuszczoną, gdy on rozwiązał moje nogi. "Jestem
Xavier" - powiedział starając się nawiązać kontakt wzrokowy. Do czasu, gdy
spojrzałam w górę i spotkałam jego oczy. One były tak ładne, ale dziwne, były
jak światło, krystalicznie brązowe z lekkim odcieniem zieleni.
"Masz zamiar powiedzieć mi swoje imię?" - uśmiechnął się
wstając i wyciągając do mnie rękę, aby pomóc mi wstać.
"Isabel" - wymamrotałam.
"Isabel"- powtórzył. "Ładne imię" - uśmiechnął
się znowu. Nienawidzę tego przyznawać, ale ten facet jest cholernie przystojny.
"Chodź, pozwólmy ci wziąć prysznic" - powiedział łącząc moje palce ze
swoimi. Czułam się nieswojo. To znaczy on jest przystojny, lecz w ogóle go nie
znam. Otworzył białe drzwi na drugim piętrze, potem kolejne w tym pokoju i
skierował mnie do łazienki.
"Tu masz ubrania" - powiedział wręczając mi torbę.
"Dzięki" - odpowiedziałam utrzymując głowę w dół.
Jason
Przejrzałem jej telefon. Teraz naprawdę myślę, że ten facet Cesar
jest jej chłopakiem, ponieważ nie przestaje do niej pisać. Zobaczyłem jedną
nową wiadomość od: Cesar. Zacisnąłem pięści na moim łóżku.
Kliknąłem na podgląd.
"Pamiętasz ten dzień? Kocham jego każdą
minutę, Isabel wiem, że mnie lubisz a ja lubię cię strasznie. Proszę napisz mi
gdzie jesteś, jeżeli to dostaniesz. Tęsknię za tobą. Cesar" (zdjęcie)
Albo: A. Ta suka Isabel jest dobra do pieprzenia, B. Ten koleś się
w niej zabujał, lub C. Są przyjaciółmi z seksem. Wysłałem to zdjęcie do mojego
telefonu. Nie wiem, po co ale je wysłałem. Isabel jest w porządku, ona nie
powinna umrzeć.
~*~
Po pół godziny dobrego spania zszedłem na dół po schodach, aby
zobaczyć Isabel i Xaviera na kanapie. Isabel miała na sobie jakieś obcisłe
jeansy, podkreślające jej małą talię, krótki luźny T-shirt odkrywający jej
perfekcyjnie chudy brzuch z kolczykiem w pępku. Włosy miała na lewą stronę jak
jej grzywkę. Nienawidzę tego przyznawać, ale wyglądała gorąco.
Isabel
Około dziewiątej rano po zjedzeniu prawdziwego jedzenia z Xavierem - byłam cały czas cicho, co było dziwne. Chodzi o to, że co masz mówić do osoby,
która trzyma cię w niewoli i to było dziwne, ponieważ on był miły.
"Hej Xavier" - półnagi facet z jasnobrązowymi włosami
prawie jak Jasona zszedł na dół. Cholera ci wszyscy faceci tutaj wyglądają
dobrze. "Whoa, hej kto to jest" - powiedział siadając obok mnie.
"To jest Isabel, złapana przez Jasona" - wyjaśnił
Xavier.
"Cholera, pierwszy raz Jason przyprowadził kogoś naprawdę
dobrze wyglądającego. Jestem Jorge" - uśmiechnął się. Obaj wyglądali na
wiek Jasona, czyli byli starsi ode mnie. "Cholera ty wiesz, że mogę z nią
spędzić dobry czas" - powiedział Jorge przeczesując dłonią włosy.
Wzdrygnęłam się na samą myśl.
"Śnij dalej" - odpowiedziałam wstając.
"Zadziorna, już ją lubię" - Jorge uśmiechnął się.
Świnia.
"Tak, ale ona jest poza granicą" - powiedział Jason, gdy
wpadłam prosto w jego klatkę piersiową.
„Dlaczego kurwa?" - zapytał Jorge.
"On sprzedaje ją dla Vince'a" - wyjaśnił koleś na
schodach. KOLEJNY, świetnie wyglądający facet.
"Tak jak powiedział Joseph i idź powiedz to też Isaacowi,
ponieważ ona idzie dla Vince'a" - powiedział Jason.
"Cholera, ale to jest pierwszy raz, gdy ty spotkałeś naprawdę
kogoś dobrze wyglądającego. Ile Vince ci za nią oferuje?" - zapytał Jorge.
"24 tysiące" - odpowiedział Jason.
"24 TYSIĄCE?! Uśmiech dla Jasona, to najwięcej ile ktoś
zaoferował mu za dziewczynę" - powiedział Jorge. Jason pozostawał poważny.
To jest tak naturalne, nigdy nie widziałam go uśmiechającego się.
"Tak i to, dlatego jest poza cholernymi granicami!" -
odpowiedział.
"To wyjaśnia, dlaczego wciskasz hamulce przed nią" -
wymamrotał Xavier. Jason chwycił mnie w pasie.
"Cokolwiek" - powiedział.
"Kiedy Vince ją odbierze?" - spytał Xavier.
"Za dwa tygodnie" - Jason odparł za mną popychając mnie
do pokoju. Zamknął go i wskoczył na swoje łóżko chwytając pilot, po czym
włączył TV. Kiedy odwrócił się żeby na mnie spojrzeć znowu poczułam się
przestraszona. Przestraszona, bo ponownie mogłam oberwać. Już miałam powiedzieć
mu, aby przestał na mnie patrzeć, lecz on mnie wyprzedził.
"Zrób mądry powrót, przywiązałbym cię tylko tym razem
będziesz w wodzie" - powiedział z surowym spojrzeniem. Milczałam i po
prostu stałam, niezręcznie. "Usiądź na kanapie" - domagał się.
Zrobiłam to, co powiedział.
"Słuchaj mnie uważnie Torres. Jeżeli dowiem się, że coś
zrobiłaś, jakiekolwiek gówno z którymś z tych facetów i Vince cię nie kupi
obiecuję ci, że ja sam zabiję cię powolnie w bolesny sposób" - ostrzegł.
Pokiwałam głową a on spojrzał z powrotem na telewizor. "Nieznośna
dziwka" - wymamrotał.
"Nie jestem dziwką" - westchnęłam.
"Pewnie, że nie" - przewrócił oczami.
"Nie jestem" - powtórzyłam.
"Słuchaj suko czy chcesz abym cię zabił?" - spytał.
"Cóż to na pewno będzie o wiele lepsze od tkwienia tu nawet
chwilę z tobą!" - powiedziałam. Usiadł na łóżku.
"Co powiedziałaś?" - warknął.
"Słyszałeś" - odpowiedziałam. W mgnieniu oka znalazłam
się pod ścianą. Jason trzymał mnie za gardło a moje nogi powoli unosiły się nad
podłogą.
"Wierz mi zabiłbym taką pizdę jak ty DAWNO temu, ale Vince
oferuje pieprzoną stawkę pieniędzy i to jest JEDYNY powód, dlaczego cię
aktualnie trzymam, więc proponuję ci się zamknąć" - powiedział. Kopnęłam
go prosto w brzuch. "PIEPRZONA KURWA" - krzyknął, lecz w momencie,
gdy wyciągnął ze swojej kieszeni nóż, aby mnie zranić drzwi otworzyły się.
"Jason wyluzuj, okej. Jeśli chcesz, aby Vince ją kupił nie
możesz jej bić" - powiedział Xavier wchodząc. Jason przewrócił oczami.
Xavier podszedł do mnie, podniósł mnie i opuściliśmy pokój.
***
Dwa tygodnie i Isabel zostaje sprzedana, co wy na to? Ciekawe, co będzie dalej.
Następny rozdział w weekend :)
Jeżeli ktoś by chciał to można jeszcze poprowadzić konto Xaviera lub Cesara, więc chętni mogą się zgłaszać.
Proszę po przeczytaniu, abyście skomentowały, bo trochę smutno mi, że powiadamiam prawie 30os. + obserwowani a komentarzy jest ok. 10. To dla Was sekunda, a ja przynajmniej będę wiedziała, że mam dla kogo to tłumaczyć :)
bosko! *___* aaa chcę kolejny! i Xavier ;o wow
OdpowiedzUsuńNo boże niech on jej nie sprzedaje, niech się zmieni czy coś bo szału dostane, co jeśli ten facet co ma ją kupić ma ok. 40 lat i ją będzie gwałcił.... o jezu.....
OdpowiedzUsuńo jezu, to jest najlepsze. kocham <3
OdpowiedzUsuńjezu kochany, moje serce
OdpowiedzUsuńchce kolejny, już, teraz, zaraz! *__________*
niech on się zmieni..
@smileedems
Świetny :D.
OdpowiedzUsuńmaatko *.* on sie musi w niej zakochać ! *.*
OdpowiedzUsuńświetny! czekam na następny <3
OdpowiedzUsuń@kasq_00
megaa! *-* uwielbiam cię ;*
OdpowiedzUsuń@mak3mesmil3
kocham tooo.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!! <3
OdpowiedzUsuńKolejny zajebisty rozdział :) Mogłabyś mnie informować o rozdziałach na tt ? Byłabym wdzięczna.
OdpowiedzUsuńBuziaki
@Annalena3252
Świetny <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego :D
Już chce następny *____*
OdpowiedzUsuńJuz nie moge sie doczekac następnego :)
OdpowiedzUsuńBoże cudowne <3
OdpowiedzUsuńOn nie może jej sprzedać ! Kocham <3
OdpowiedzUsuńJa się nie mogę doczekać, aż między Isabelą, a Jasonem zacznie się coś dziać :D
OdpowiedzUsuńTakże, z niecierpliwością czekam na wyżej wymieniony moment :)
A tak na marginesie to bardzo dobrze tłumaczysz; tylko takie jedno zastrzeżenie, zamiast cudzysłowu w wypowiedziach mogłabyś użyć myślnika, wtedy do ładniej wygląda ;) np. zamiast tak: "Jason wyluzuj, okej. Jeśli chcesz, aby Vince ją kupił nie możesz jej bić" - powiedział Xavier wchodząc. ; zrób tak: -Jason wyluzuj, okej. Jeśli chcesz, aby Vince ją kupił nie możesz jej bić" - powiedział Xavier wchodząc. ; oczywiście o tylko moja sugestia :D
Na początku zastanawiałam się jak zrobić: od cudzysłowu, czy myślnika, aż w końcu zostawiłam tak jak w oryginale, czyli od cudzysłowu. Ale skoro lepiej będzie od myślnika to oczywiście, że zmienię :)
UsuńDziękuję ci, że tłumaczysz <3
OdpowiedzUsuń;o .... Wow ? Przeczytałam wszystko dziś i Wow ? Historia boska a ty super tlumaczysz ...
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Zapraszam na mojego bloga:
OdpowiedzUsuńhttp://justinpamelalove.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń*.*
OdpowiedzUsuńuhuhuhuhuh pewnie dzisiaj następny?
OdpowiedzUsuń